Termin ekspozycji: 14 – 26 wrzesień 2012r.
Wystawa zbiorowa grupy twórczej pt. „Wyobraźnia koloru”
To piąta z kolei prezentacja prac grupy artystów, których losy połączyły sie na studiach artystycznych w pracowni prof. Wojciecha Sadley’a. Wspólne spotkania zwłaszcza na plenerach malarskich są szczególnym czasem tworzenia, poszukiwania inspiracji, dzielenia się doświadczeniami, czasem rozmów o sztuce, malarstwie.
/”Te spotkania wzbogacają nasz świat, naszą twórczość, są motywacją do pracy, do nowych poszukiwań w przesterzni malarskiej, eksperymentów z formą, kolorem, także z materią.” – Teresa Grabowska/
Wśród artystów są: Teresa Grabowska, Krystyna Jankowska, Hanna Ewa Masojada, Anna Banyś, Krystyna Grzybek.
Ich prace są różnorodne, każda z nich buduje swój własny malarski świat. Fragmenty tego świata, widzianego z różnej perspektywy, przetworzone przez własną wyobrażnię, doświadczenie i emocje, będącego odbiciem, śladem ich poszukiwań twórczych zostały zaprezentowane na wystawie pt. „Wyobraźnia koloru”.
Wernisaż wystawy odbył się 14 września (piątek) o godz. 17
Teresa Grabowska
Monotypie Teresy Grabowskiej można by najkrócej określić jako serię eksperymentów z kolorem. Szeroka skala barw, rozpięta pomiędzy chłodnymi fioletami i błękitem, a ciepłymi czerwieniami i oranżem, tworzy chromatyczną symfonię, a może raczej zbiór barwnych akordów, o niejednorodnej intensywności i zmiennym potencjale emocjonalnym, jednak w sensie plastycznym jednakowo treściwych. Znaki sugerujące brawurę gestu, siłę rozmachu, swobodną erupcję plam i rozprysk punktów, a zatem całe specyficzne życie koloru, układają się tu w abstrakcyjny wzór o czystym brzmieniu. Prace te nie są jednak bynajmniej jedynie wyrazem bezinteresownej fascynacji kolorem, zdają się raczej pomyślane jako próba stabilizacji odśrodkowej dynamiki obrazu, a zatem jako rozwiązanie określonego plastycznego zadania. Statyczne, wewnętrzne obramowanie zamyka w sobie dynamiczny wielobarwny spektakl, siła ruchu sprzymierza się z wolą trwania, impuls przemiany uzgadnia warunki swego rozwoju z ograniczeniem obrysu, a przypadek, dobry znajomy każdego chyba artysty ryzykującego przygodę z kolorem, okazuje się szczęśliwym uczestnikiem tej gry, owocuje niespodzianką, potwierdzającą plastyczną intuicję Autorki, efektywność jej artystycznej strategii, sens wyborów i trafność rozstrzygnięć.
Piotr Siemaszko
![]() |
z cyklu Księga 2010monotypia 58×44 |
![]() |
z cyklu Księga 2010monotypia 58×44 |
![]() |
z cyklu Listy 2011 monotypia 58×43 | ![]() |
z cyklu Tablice 2011 monotypia 58×43 |
![]() |
z cyklu Tablice 2011 monotypia 58×44 | ![]() |
z cyklu Tablice 2011 monotypia 58×44 |
Krystyna Jankowska
Nowy cykl prac K. Jankowskiej radykalnie ogranicza skalę efektów chromatycznych i jednocześnie wzbogaca materialną substancjalność obrazu. Paleta kolorystyczna zostaje zredukowana do jednorodnej tonacji (miejscami złamanego) błękitu, fioletu, szkarłatu czy ciemnej ochry z rozlanymi plamami przymglonych rozświetleń skupionych intensywniej w centralnych partiach kompozycji. Tak zorganizowaną w sensie kolorystycznym płaszczyznę uzupełnia pionowo wykrojona materia siatki, której oczka „przepuszczają” rozmyte barwne światło. Oczywiście, spojrzenie, nawykłe do poszukiwania figuratywnych porządków nawet w kompozycjach amorficznych, ma szansę skojarzyć kształt siatki z formą wywiedzioną z natury, co w połączeniu z symboliką światła, otwiera perspektywę dla najróżniejszych semantycznych interpretacji i choć lektura tego rodzaju jest uprawniona i cenna, wydaje się, że tym co decyduje o wartości prezentowanych tu realizacji, jest przede wszystkim umiejętnie skonstruowany zespół jakości plastycznych: koloru, światła przenikającego materię, reliefowej faktury tworzonej gramaturą papieru czerpanego i włóknem siatki, co w efekcie tworzy integralny przedmiot plastyczny, odznaczający się zarazem prostotą, surowością i siłą.
Piotr Siemaszko
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Hanna Ewa Masojada
Cykl Hanny Ewy Masojady prezentuje ugrupowania statycznych, opływowych form o różnej wielkości, utrzymanych w dwóch – trzech stonowanych kolorach; jest on zatem grą jakości elementarnych, kompozycją wyraźnie zaznaczonych kształtów, osadzonych w jednoznacznie potraktowanym, jednobarwnym tle. Kontrasty ustalone pomiędzy gabarytami form i pomiędzy ich kolorami, stopień ich wewnętrznej spoistości czy substancjalna siła „kamiennych figur” – czasem spójnych, czasem zdekomponowanych, złamanych, niekompletnych, a także ich wzajemne usytuowania w przestrzeni, zdają się symboliczną ilustracją relacji międzyludzkich; czasem sygnalizują harmonię, częściej atomizację, konflikt, rozpad, dojmujące poczucie braku lub męczące odczucie dominacji i przytłoczenia. Ten zespół doświadczeń zobrazowany jest jednak językiem wyciszonym, bezemocjonalnym, przy wykorzystaniu bardzo oszczędnego, repertuaru plastycznych rozwiązań. Zaprezentowana tu warsztatowa dojrzałość, wyczucie malarskiej materii, „muzyczny”- można by rzec- zmysł kompozycyjny, sprawiają, że nawet jeśli wyeliminujemy- zawsze dyskusyjną w takich sytuacjach sferę znaczeń- otrzymujemy zespół prac o bezdyskusyjnych zaletach estetycznych: świetnie zorganizowany, uporządkowany, klarowny o czystym brzmieniu i dekoratywnym uroku, bliski w klimacie realizacjom sztuki zen, oferującym wizualna przyjemność, a jednocześnie skłaniającym do medytacyjnego skupienia.
Piotr Siemaszko
![]() |
![]() |
z cyklu Terytoria formy, 2012 Akryl płótno, 115×70 cm |
z cyklu Terytoria formy, 2012 Akryl płótno, 115×70 cm |
![]() |
![]() |
z cyklu Terytoria formy, 2012 Akryl płótno, 115×70 cm |
z cyklu Terytoria formy, 2012 Akryl płótno, 115×70 cm |
Anna Banyś
Gdyby pokusić się o refleksję z zakresu korespondencji sztuk, można by rzec, iż prace Anny Banyś są świetnym plastycznym odpowiednikiem jednej z nadrzędnych dyrektyw poezji awangardowej: minimum słów – maksimum znaczeń; komozycje te bowiem to przykład skrajnej oszczędności w doborze środków wyrazu, a jednocześnie sposobność do rozbudowanej interpretacji semantycznej, uwzględniającej zarówno odniesienia do rzeczywistości przedmiotowej, jak i bardziej metaforyczne czy symboliczne zespoły znaczeń, zwiazane choćby z silnie osadzoną w kulturze śródziemnomorkiej i niezmiernie rozległą symboliką bieli. Autorka posługuje się białymi arkuszami papieru czerpanego, na których tworzy linearne formy z nacięć, spękań, przymarszczeń, plis czy żłobień, wypełniających przestrzeń uproszczonym zarysem lub regularnymi skupieniami półokrągłych, opływowych, czasem wąskich, czasem pogrubionych linii (imitujących splot sznura czy liny) o bardziej ornamentalnym charakterze. Te wyraźne, konturowo oznaczone, zrównoważone, zwykle symetryczne układy – przywołują czasem skojarzenia z monochromatycznymi obrazami Malewicza czy niektórymi Mondrianowskimi projektami, czasem przywodzą na myśl dostojny, hieratyczny krój szaty, ornatu czy płótno całunu. Ten niezmiernie oszczędny i starannie opracowany inwentarz znaków plastycznych zyskuje dodatkową jakość za sprawą gry swiatła, odbijającego się od lekko sfałdowanych, białych powierzchni i jednocześniie kładącego w załamaniach materii wąskie, pionowe, nieregularne pasma cienia, co wzbogaca gamę efektów wizualnych, nie naruszając jednak czystego, ascetycznego uroku przedstawień.
Piotr Siemaszko
![]() |
![]() |
![]() |
Białe Reliefy I 2011 | Białe Reliefy II 2011 | Białe Reliefy III 2011 |
![]() |
![]() |
![]() |
Białe Reliefy IV 2011 | Białe Reliefy V 2011 | Białe Reliefy VI 2011 |
Krystyna Grzybek
Cykl prac „Nad horyzontem”
Lazur, seledyn, turkus, oranż, fiolet, czerwień, ochra; zestawienia barw ciepływ i chłodnych, czystych i przełamanych, harmonie tonacji i odcieni. Kolory wody, nieba i światła. Wielobarwne monotypie Krystyny Grzybek są świadectwem niezwykłego kolorystycznego uwrażliwienia, pracami o wyjątkowym uroku, przynoszącymi radość oczom i ukojenie umysłowi. Monotypia jest techniką niespodzianki i bywa, że prawo ostatecznych rozstrzygnięć powierza przypadkowi; w pracach Krystyny Grzybek swobodna gra barw rozwija się jednak w ramach starannie opracowanego estetycznego zamysłu. Barwne płaszczyzny zdają się rejestrować spowolniony ruch natury, jej przyciszony puls i swoistą nieprzewidywalność, jednak dynamika żywiołów ulega w obrazie stabilizacji, a ich amorficzne kształty układają się w serie dekoratywnych wzorów. Barwne smugi określają porządek poziomów i pionów, oddzielają przesterzeń główną i obrzeża; swobodnie rozsiane plamy i punkty spotykają się i łączą, koncentrując zwykle w wyraźniej sugerowanych centralnych partiach, a struktura papieru czerpanego współtworzy fakturę i intensyfikuje odczucie jej materialnej substancjalności. Świetne wykorzystanie możliwości materiału i techniki, świadomość obrazu jako autonomicznego, plastycznego organizmu, kolorystyczna wrażliwość oraz instynkt ładu przynoszą wyjątkowo udany efekt artystyczny i dają prawdziwą estetyczną przyjemność.
Piotr Siemaszko
![]() |
![]() |
![]() |
technika mieszana na papierze czerpanym akryl 46×60 2012 |
technika mieszana na papierze czerpanym akryl 46×61 2012 |
technika mieszana na papierze czerpanym akryl 42×59 2012 |
![]() |
![]() |
![]() |
monotypia na papierze czerpanym akryl 46×60 2012 |
monotypia na papierze czerpanym akryl 44×63 2012 |
monotypia na papierze czerpanym akryl 42×58 2012 |